reklama
reklama

Puchar Polski piłkarzy ręcznych. Szokująca pierwsza połowa i szalony finisz Nafciarzy w Orlen Arenie [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Puchar Polski piłkarzy ręcznych. Szokująca pierwsza połowa i szalony finisz Nafciarzy w Orlen Arenie [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
56
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Gostynin To był wyjątkowo dziwny mecz! W walce o awans do Final4 Pucharu Polski piłkarzy ręcznych Wisła Płock przegrywała do przerwy z Górnikiem Zabrze czterema bramkami, by ostatecznie wygrać aż 27:20 (10:14).
reklama

Zabrzanie przyjechali do Płocka bez trzech zawodników i pierwszego trenera, faworytem była Wisła, która przystąpiła do meczu bez trenera Xaviego Sabate, któremu zmarł ojciec.

Po trzech minutach było 2:0 dla gospodarzy, a po pięciu - 4:2. Ale błędy Nafciarzy w ataku sprawiły, że goście wyszli na prowadzenie 6:5. Wyrównał Michał Daszek, a dwie udane interwencje w kolejnej akcji zanotował Mirko Alilović. Niestety mylił się Niko Mindegia, a po kwadransie kibice byli nieco poddenerwowani, bo Górnik wygrywał 10:7!

Doping dla Wisły nie ustawał, ale Wisła waliła głową w mur, dobrze bronił Kacper Ligarzewski. Kibice cierpliwie czekali na wyższy bieg Nafciarzy, ale nic takiego nie następowało. Górnik wygrywał , 13:10 po 25 minutach, a trener płocczan wciąż okazywał anielską cierpliwość.

Doszło do tego, że sędziowie sygnalizowali grę pasywną Wisły, a Tin Lucin musiał rzucać z 10 metrów - wysoko nad bramką... Karnego nie wykorzystał Przemysław Krajewski, minutę przed końcem pierwszej połowy Wisła przegrywała już 10:14.

W szatni Wisły w przerwie musiało być gorąco. W drugiej połowie Nafciarze zmobilizowali się, wystarczyło pięć i pół minuty, by strzelili 4 bramki i wyrównali na po 14! W bramce pomagał Marcel Jastrzębski.

Za uderzenie w twarz Krajewskiego "czerwień" otrzymał jeden z zabrzan, a Wisła wyszła na prowadzenie 15:14. Górnik kompletnie się pogubił, nie był w stanie zdobyć bramki przez ponad 9 minut! W 41. minucie po akcji Gergo Fazekasa było już 18:15 dla płocczan.

Nakręcona dopingiem Wisła nie zwalniała tempa, szalał Jastrzębski, w 44. minucie było już 21:15! W samej drugiej połowie gospodarze zmiażdżyli rywala 11:1!

Górnik wyglądał na pogodzonego z losem, Wisła wygrywała 6-7 bramkami i była bardzo bliska turnieju Final4 w Kaliszu, gdzie w półfinale na zwycięzcę meczu w Orlen Arenie czekał już 4 maja Chrobry Głogów. W drugim półfinale zespół z Kielc zagra z Wybrzeżem Gdańsk.

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 27:20 (10:14)

Bramki dla Wisły: Daszek 5, Mihić 5, Piroch 3, Serdio 3, Facekas 2, Krajewski 2, Lucin 2,  Mindegia 2, Zarabec 1, Żytnikow 1, Dawydzik 1

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama