reklama
reklama

Krzysztof Bosak w Płocku. Wicemarszałek Sejmu: to Polska czy okupowany kraj? [ZJDĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Krzysztof Bosak w Płocku. Wicemarszałek Sejmu: to Polska czy okupowany kraj? [ZJDĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
28
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Gostynin Marka Tucholskiego w poniedziałek wspierał wicemarszałek sejmu, Krzysztof Bosak, a także poseł Grzegorz Płaczek czy Anna Bryłka. Przedstawiciele Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców dużo mówili o sprawach Unii Europejskiej i przekonywali, że decyzje Unii Europejskiej będą prowadzić do zubożenia społeczeństwa.
reklama

Marka Tucholskiego w poniedziałek wspierał wicemarszałek sejmu, Krzysztof Bosak, a także poseł Grzegorz Płaczek czy Anna Bryłka. Przedstawiciele Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców dużo mówili o sprawach Unii Europejskiej i przekonywali, że decyzje Unii Europejskiej będą prowadzić do zubożenia społeczeństwa.

W poniedziałkowy wieczór w hotelu Petropol odbyło się spotkanie otwarte z przedstawicielami Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Na spotkaniu stawiło się ok. 100-150 osób. 

Konfederaci po raz pierwszy będą walczyć o fotel prezydenta Płocka, a także mandaty w radzie miasta. Wicemarszałek Krzysztof Bosak wspierał Marka Tucholskiego, kandydata Konfederacji na urząd prezydenta Płocka. Wicemarszałek zaznaczał odrębność od środowisk Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej, a największą część swojego wystąpienia poświęcił sprawom unijnym - torpedował politykę gospodarczą i klimatyczną Unii Europejskiej. Wskazywał, że Unii chce narzucić Polakom nowy styl życia.

- Dla naszych poglądów, które nie są politycznie poprawne, często są wbrew różnym, dużym interesom nigdy nie będzie pełnej koniunktury. Ale czy ma mamy je zmienić? Czy mamy przyjść i powiedzieć państwu, że teraz wszyscy przebudujecie swoje domy, oddacie swoje auta, zamknięcie swoje obory, przestaniecie handlować? Nie, powiemy to, co mówiliśmy od początku. Byliśmy przedstawiani jako siła radykalna, a to co mamy do zaoferowania to normalność. Kontynuowanie takiego standardu życia, jaki Polacy sobie wypracowali. Nie chcemy, żeby ktoś komuś coś rozdawał za darmo, coś fundował, przyjechał zza granicy i przebudował kraj za obce pieniądze - mówił Krzysztof Bosak.

Wicemarszałek alarmował, że nie ma pieniędzy na politykę klimatyczną Unii Europejskiej, a cały ciężar nowych regulacji spadnie na obywateli. Wskazywał przy tym, że mnóstwo budynków należy do samorządu.

- Mamy wyjść całkowicie z paliw kopalnych. Nie jeździć samochodami na paliwa, nie palić gazem w domach. Samorządy w wielu miejscach dopiero kończą budować sieć gazową, a Unia Europejska już postanawia, że mamy gazem nie ogrzewać domów! - grzmiał Bosak.

Wyliczał, że dostosowanie domów do wymogów Unii Europejskiej będzie trzeba wydać nawet 100 tys. złotych.

- Co z resztą ludzi, których na to nie stać? Co z ludźmi, którzy nie wyciągną z kieszeni 100 tys. złotych? Co z budynkami gminnymi, powiatowymi i wojewódzkimi? Kto ma na to jakiś pomysł? - pytał wskazując, że nie ma na ten temat dyskusji.

Krytykował też projekty ograniczenia mobilności - zakaz sprzedaży aut spalinowych. 

- Życzę powodzenia w zbudowaniu sieci ładowarek przy każdym domu i że będzie komunikacja zbiorowa. Nie jesteśmy przeciwnikami komunikacji zbiorowej. Oby była jak najlepsza, ale nie każdy będzie miał torów kolejowych czy przystanku autobusowego pod domem. Polska jest zbyt dużym krajem o rozrzedzonej ludności. Nie jesteśmy jedną aglomeracją - mówił Bosak. - Kto ma pokryć koszty przestawienia społeczeństwa na zupełnie inne środki transportu?

Wicemarszałek wskazywał, że takie pomysły prowadzą do biedy. Dotyknął też problemów rolników.

- Ktoś powie, że ja straszę. Proszę zobaczyć na twarde dane o ile zmniejszyła się skala hodowli trzody chlewnej w Polsce. Dla mnie to szokujące, że jeżdżę po własnym kraju i dowiaduję się od rolników, że oni w ukryciu hodują świnie. To jest czas okupacji? Do czego doszło? Nie można hodować legalnie świni na własne potrzeby? To jest Polska czy kraj okupowany przez jakąś grupę wariatów? - pytał. 

Marek Tucholski nie przedstawiał całego po raz drugi programu Konfederacji w Płocku. Mówił za to, że konkurencja przejęła pomysły.

- Mniej więcej 3 godziny po prezentacji programu prezydent Andrzej Nowakowski w debacie w Radiu dla Ciebie podjął kwestie dotyczące programu zdrowotnego. Okazało się, że PiS przejął część naszego programu dotyczącego bezpieczeństwa. Cieszymy się, że przejmują nasze postulaty. Są pewne obawy czy to zostanie zrealizowane - mówił Tucholski.

Głos zabrała też Anna Bryłka czy poseł Grzegorz Płaczek. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę. 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama