W niektórych gminach dopiero skończyły się wybory samorządowe, gdzieniegdzie potrzebna była dogrywka. Trwa dogrywanie podziału władzy pomiędzy koalicjantów, rozliczenia w przegranych obozach, a tu już trzeba przygototywać się do kolejnych wyborów. Tym razem do Parlamentu Europejskiego.
Polacy wybiorą 53 europosłów, a Polska podzielona jest na 13 okręgów wyborczych. Płock należy do okręgu nr 5, czyli województwa mazowieckiego z wyłączeniem Warszawy i przyległych powiatów. W okręgu nr 5 do zgarnięcia są 3 mandaty, a o 1 z nich chce walczyć Konfederacja. Jednym z kandydatów będzie Marek Tucholski, który kilka tygodni temu startował w wyścigu o fotel prezydenta Płocka. Wystartuje z pozycji nr 2 z hasłem "Europoseł z Płocka".
- Jeśli zostanę wybrany utworzę tu biuro eurodeputowanego - zapewnia Marek Tucholski.
Konfederaci idą do eurowyborów z hasłem "chcemy żyć normalnie". Krytykują Zielony Ład i transformację energetyczną zaprojektowaną przez Unię Europejską. Tucholski mówił o blokowaniu niekorzystnych zapisów i blokowaniu "szalonej polityki unijnej". Wskazywał na raport Institutu Rousseau, który obliczył koszty transformacji energetycznej w Europie na 40 bilionów euro - tyle ma kosztować uzyskanie zeroemisyjności do 2050 roku. Polska miałaby wydać 2 400 000 000 000 euro.
- Ta polityka wykończy nas ekonomicznie. Jako Konfederacja chcemy to zatrzymać, odwrócić te niekorzystne trendy - mówi Tucholski. - Polski interes jest na pierwszy miejscu. Musimy dbać o swoją energetykę, dbać o społeczeństwo, portfele Polaków. Szaloną politykę unijną należy zatrzymać. Mamy alternatywę dla tej polityki, tj. Polska Pełna Energii. Program ogłosiliśmy rok temu - wskazujemy jak zabezpieczyć energetycznię Polskę, a także stwarza możliwość rozwoju technologicznego i gospodarczego naszego kraju.
Krytyka Zielonego Ładu jest dziś na ustach niemal na banerach wszystkich partii. Przez ostatnie lata firmy takie jak np. Orlen zainwestowały w transformację energetyczną ogromne pieniądze.
- To prawda, ale jeszcze większe pieniądze będa musiały być zainwestowane, a efektem nie będzie transformacja energetyczna w naszym interesie, a w interesie wielkich korporacji, a my finalnie skończymy z niedoborami energii. Mówi o tym prof. Mielczarski z Politechniki Łódzkiej - mówi Tucholski. - Rzeczywiście, większość partii jest dziś przeciwko Zielonemu Ładowi, ale te partie za tym ładem głosowały. Wystarczy wspomnieć co zrobił premier Morawiecki w 2019 - nie zawetował Zielonego Ładu. W 2020 roku nie zablokował fit for 55. PiS zgodził się na wszystko. Wiedzieli, że to śmierć dla polskiej energetyki, transportu, przemysłu cementowego, a dziś mówią, że się na to nie zgadzali albo mówią, że nie wiedzą na co się zgadzali. Pozostałe partie ręka w rękę z PiS-em popierały te szaleństwa klimatyczne i nie brały w ogóle pod uwagę interesu Polski.
Pełną listę kandydatów Konferedacji mamy poznać za kilka dni. "Jedynką" w okręgu będzie Rafał Foryś.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.