reklama
reklama

Dobra pierwsza połowa Nafciarzy nie wystarczyła na Francuzów z PSG. "Sypa" razy 8 [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dobra pierwsza połowa Nafciarzy nie wystarczyła na Francuzów z PSG. "Sypa" razy 8 [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
60
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Gostynin W pierwszym meczu fazy play-off Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Wisła Płock na własnym parkiecie w pierwszej połowie walczyła jak równy z równym z faworyzowanymi Francuzami z PSG, ale ostatecznie ulegli  26:30 (12:13). Aż 8 bramek zdobył dla rywali były Nafciarz Kamil Syprzak. Na 8 rzutów.
reklama

Przypomnijmy, że Nafciarze wyszli z grupy eliminacyjnej LM z szóstego miejsca i trafili w dwumeczu na mistrza Francji Paris Saint-Germain HB. To świetna, utytułowana ekipa z wieloma gwiazdami, zdecydowany faworyt potyczki z płocczanami. 

Najskuteczniejszy wśród zawodników z Paryża jest były Nafciarz Kamil Syprzak. W 13 meczach zdobył 86 bramek, zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji strzelców LM.

- Gramy przeciwko wielkiemu rywalowi – liderowi ligi francuskiej, który rozgrywa świetny sezon. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytami, ale, tak czy inaczej, postaramy się uzyskać dobry wynik w pierwszym meczu u siebie przy wsparciu naszych fanów, którzy jak zawsze będą nas dopingować. Podejmiemy rękawicę i będziemy walczyć – zapowiadał przed meczem Xavi Sabate, trener Wisły.

Podczas prezentacji drużyny z Paryża kibice Wisły gromko skandowali "Sypa, Sypa", doceniając Kamila Syprzaka. 

W czwartkowy wieczór po karnym Tina Lucina gospodarze wyszli na prowadzenie 1:0, na 2:0 trafił Gergo Fazekas. W ósmej minucie przy stanie po 3 i kontrze Wisły rywale mieli pustą bramkę, a Gonzalo Perez, zamiast spokojnie rzucić, "złapał" faul ofensywny! Po 13 minutach PSG wyszło na prowadzenie 6:5.

Francuzi nie grali wielkiego meczu, gospodarze zaczęli popełniać błędy, ale i tak po bramce Lucina z karnego było po 8 (20. minuta). Następnego spudłował, PSG prowadziło 10:8.

Ale Wisła walczyła, doprowadziła do wyniku po 12. Ostatnie słowo należało do rywali, do przerwy PSG wygrywalo 13:12.

W drugiej połowie po dwóch udanych interwencjach Marcela Jastrzębskiego gospodarze doszli na po 14. Niestety, przyszedł słabszy fragment i po karnym Syprzaka paryżanie szybko wyszli na prowadzenie 17:14. Trener Wisły poprosił o czas, bo Nafciarze mieli coraz większe problemy, zwłaszcza w ataku.

Płocczanie wyraźnie opadli z sił, po 43 minutach przegrywali już 16:21. Jasnym punktem Wisły był Miha Zarabec, momentami za szybki dla obrony PSG. Ale to było za mało na rywala. Gdy przy stanie 23:27 karnego nie wykorzystał Przemysław Krajewski było jasne, że mecz wygrają Francuzi. Skończyło się różnicą czterech trafień.

- Próbowaliśmy, ale paryżanie mieli więcej jakości, byli lepsi - przyznał po meczu Xavi Sabate.

Rewanż w Paryżu zaplanowano w czwartek 4 kwietnia o 20:45.

Orlen Wisła Płock - PSG 26:30 (12:13)

Najwięcej bramek dla Wisły: Zarabec 4, Krajewski 4, Mihić 3, Serdio 3, Lucin 3, Fazekas 3, Daszek 2

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama